Niels Moitier - Lider Jednostki Biznesowej

"Nasi handlowcy wciąż mają błysk w oczach, nawet po dekadzie pracy tutaj"

W poniedziałek o 9:30 rano sala konferencyjna w Interfood jest pełna około 40 handlowców siedzących przy 20-metrowym stole konferencyjnym. Koledzy z Polski i Bliskiego Wschodu uczestniczą za pośrednictwem Teams. „Podczas spotkania handlowców posiadacze pozycji informują nas, jak radzą sobie różne grupy produktów w regionach. Czy chcemy iść na długo, czy na krótko? Czy powinniśmy kupować, czy sprzedawać? To tutaj zbieramy informacje rynkowe i analizujemy ceny oraz oczekiwania. Współpraca zespołowa jest kluczem do wyciągnięcia wniosków na temat kierunku rynku. „Czasami informacje są ważniejsze niż sam deal,” stwierdza Niels Moitier, Lider Jednostki Biznesowej w Interfood. Francuz pracuje w Interfood w Holandii od ponad czterech lat.

Początkowo aplikowałeś do Interfood na stanowisko w łańcuchu dostaw, ale teraz jesteś handlowcem. Jak to się stało?

„Moja energia spodobała im się podczas rozmowy kwalifikacyjnej i zapytali, czy rozważyłbym rolę handlowca. Osoba przeprowadzająca rozmowę powiedziała, że moja osobowość i charakter pasują do organizacji. W tamtym czasie pracowałem w branży złączy i układów scalonych do samochodów i sprzętu elektrycznego i nie miałem pojęcia o nabiale ani handlu, ale ich entuzjazm był zaraźliwy. Więc przypadkiem wszedłem na tę ścieżkę kariery. Ale to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem! Dzięki różnorodności pracy, wolności, jaką masz, wspaniałym kolegom i emocjom po dokonaniu transakcji – to jest wysoce uzależniające. Nawet koledzy, którzy pracują tutaj od dwunastu lat, wciąż mają błysk w oczach. Nie mogę sobie wyobrazić, że kiedykolwiek wrócę.”

Opisałeś to jako 'wysoce uzależniające'. Jak to wygląda na parkiecie handlowym?

„Jest tam specjalna energia, której nigdy wcześniej nigdzie nie doświadczyłem. Wszyscy są czujni i jest dużo interakcji oraz wymiany informacji, zwłaszcza gdy rynki szybko się zmieniają. Aby być na bieżąco z tym, co dzieje się na świecie, monitorujemy wiadomości 24/7 i utrzymujemy kontakt z wieloma profesjonalistami w łańcuchu dostaw. Następnie musisz być w stanie zdecydować, co zrobić z wszystkimi informacjami; ten instynkt to dar. Różne grupy produktów – takie jak masło, proszki mleczne, śmietany i ser – wpływają na siebie nawzajem, i to właśnie czyni rynek nabiału tak interesującym. To rynek zmienny, na którym ceny mogą się zmieniać w ciągu kilku minut, więc timing jest kluczowy. Musisz szybko zrozumieć sytuację i jeszcze szybciej zareagować – najlepiej zanim ktokolwiek inny to zrobi. Ta atmosfera tworzy presję, ale w pozytywnym sensie, i ja na tym kwitnę. Pomagamy sobie nawzajem, aby sprostać wyzwaniom. A gdy sytuacja się napina, wszyscy chętnie przystępują do działania, co oznacza również, że uczysz się ogromnie dużo w bardzo krótkim czasie.”

Czyli żaden dzień nie jest taki sam?

„Dokładnie, i to mi się podoba. W Interfood sam tworzysz swój dzień; nikt nie mówi ci, co masz robić. Masz wolność podróżowania, podejmowania się projektów i przedstawiania swoich pomysłów – i nie musisz najpierw pracować tutaj latami. Jedynym 'musisz' jest poniedziałkowe spotkanie, które jest święte. Najbardziej pracowite dni handlowe to wtorek, środa i czwartek. Oprócz tego spędzasz czas na odwiedzaniu klientów i dostawców. Rynek nabiału jest mały i bardzo przyjazny, z wieloma wydarzeniami i spotkaniami towarzyskimi z interesariuszami.”

Jaka jest twoja najbardziej pamiętna transakcja handlowa do tej pory?

„To było trochę ponad rok temu, kiedy byliśmy w trudnej sytuacji. Chcieliśmy zawrzeć umowę na martwym rynku, aby odzyskać naszą pozycję, ale zmagaliśmy się przez jakiś czas. Pewnego dnia, podczas piątkowego popołudniowego drinka, jeden z naszych kolegów przyszedł z dużym uśmiechem na twarzy i powiedział „Chłopaki, zrobione”. To było niesamowite uczucie, a wszyscy zaczęli się cieszyć i obejmować. Chociaż to kolega faktycznie zamknął umowę, czuło się to jak wysiłek zespołowy. To pokazuje ducha tutaj!”

A co z poczuciem celu? Czy czujesz, że możesz mieć wpływ?

„Jednym z powodów, dla których Interfood radzi sobie tak dobrze, jest to, że jesteśmy zaangażowani w budowanie bardziej zrównoważonego łańcucha żywnościowego, aby pomóc naszym partnerom osiągnąć ich zielone cele. Nie bez powodu nasz cel korporacyjny jest opisany jako 'Razem dla lepszego'. Jesteśmy z tego dumni i nieustannie się staramy. Mam trójkę dzieci i chcę, żeby dorastały w zrównoważonym świecie. To, co robię w swojej pracy, ma większy cel niż tylko wymiana towarów, chodzi o dostarczanie niezbędnych składników żywnościowych do wszystkich zakątków świata. Dobrze jest mieć pozytywny wkład.”

Co organizacja ma do zaoferowania?

„Interfood to dość sportowa firma, być może dlatego, że ma tak wielu młodych pracowników. Ale wszyscy uważają za ważne, aby nie tylko ciężko pracować w biurze, ale także dużo ćwiczyć. Nasz budynek ma siłownię, w tym trenera, z której każdy może korzystać za darmo, więc możesz iść na trening lub na boks przed, w trakcie lub po pracy. Dodatkowo mamy zniżki na członkostwo w klubie tenisowym i padel, gramy w piłkę nożną w każdy czwartek w centrum sportowym za rogiem, a wszyscy są bardzo konkurencyjni przy piłkarzykach! Poza tym, Interfood oferuje rozległy, zdrowy bufet lunchowy, w tym bar sałatkowy, więc jest mnóstwo możliwości, aby pozostać w formie i aktywnym.”

A co z możliwościami rozwoju i kariery?

„Jest tu dużo miejsca na rozwój. Spójrz na mnie: zrobiłem kilka kroków w mojej karierze w Interfood, zaczynając jako junior. I te same rodzaje możliwości są dostępne dla moich kolegów. Naprawdę to cenię i pasuje to do naszej kultury wyników; jeśli dobrze wykonujesz swoją pracę, szanse przyjdą do Ciebie. Niezależnie od poziomu, na którym jesteś, możesz ciągle pracować nad własnym rozwojem, uczestnicząc w szkoleniach, ucząc się języka lub odbywając kurs sprzedaży czy zarządzania.”

A jak może wyglądać ścieżka rozwoju?

„Wielu handlowców zaczyna jako juniorzy, co daje im czas na naukę podstaw rynków mleczarskich i stopniowe budowanie odpowiedzialności. Następnie awansują na poziom seniora, kiedy muszą zacząć myśleć strategicznie. Tutaj nie zatrudniamy na stanowisko, ale na karierę. Mam wielu kolegów, którzy pracują tutaj od dziesięciu lat lub dłużej.”

Jakie umiejętności są potrzebne, aby odnieść sukces jako handlowiec w branży mleczarskiej?

„W tej pracy nie chodzi tak bardzo o przedmiot studiów, pochodzenie czy doświadczenie zawodowe. Najważniejsze jest, że masz chęć wygrywania – że jesteś ambitny i zawsze chcesz więcej. Musisz być osobą samodzielną, która szybko myśli, szybko rozumie i potrafi wymyślać nietypowe rozwiązania. Ważne są także umiejętności społeczne, ponieważ prowadzimy interesy z ludźmi z różnych kultur. Jeśli jesteś graczem zespołowym z innowacyjnym i przedsiębiorczym podejściem, który wykazuje zaangażowanie, to może być osobiste dopasowanie. Pamiętaj: transakcja nie kończy się, gdy ją zamykasz. Jesteś właścicielem transakcji! Czasami konieczne jest, abyś ponownie zaangażował się po tym, jak dział wsparcia przejął zamkniętą transakcję.”

Dlaczego ktoś z dobrą pracą gdzie indziej powinien rozważyć pracę tutaj?

„Bo jest lepiej! Atmosfera na parkiecie handlowym i w Interfood ogólnie jest naprawdę miła i nieformalna. Dobrze się o nas troszczą. Kiedy pracujesz ciężko i dobrze, jesteś za to nagradzany. Według mnie, parkiet handlowy to najlepsze miejsce do nauki i stania się najlepszym handlowcem, jakim możesz być. Nasze motto to „pracuj ciężko, baw się dobrze”. Czasami odbierasz telefon poza regularnymi godzinami pracy, ale z drugiej strony regularnie spotykamy się na drinki, aby świętować wyjątkowe okazje, a nawet na wyjazdy na narty. Mamy dużo zabawy razem.”

Na koniec, jaką radę dałbyś przyszłym handlowcom zainteresowanym karierą w Interfood?

„Zdecydowanie bądź przygotowany na ciężką pracę, ale także zdaj sobie sprawę, że to najlepszy czas, jaki możesz mieć podczas pracy. Pokaż, że jesteś zmotywowany, ambitny i godny zaufania, ponieważ pracujemy jako zespół. Przyjdź do nas z uśmiechem i bądź sobą. Interfood to dość nieformalna organizacja, więc nie bądź nieśmiały. Bądź energiczny i pokaż nam, co masz najlepszego.”